Aktualności

23.01.2022 | Wyświetleń: 603
MHL/CLJ: Dobry weekend w wykonaniu naszego zespołu!
"Szarotki" MHL mogą mieć powody do zadowolenia. Z tego weekendu wyjechały z dwoma wygranymi na koncie!
PEWNA GRA Z TORUNIEMPierwszymi gośćmi w Miejskiej Hali Lodowej w ten weekend były Sokoły z Torunia. Mecz rozpoczął się bardzo niekorzystnie dla graczy trenera Jacka Szopińskiego. Po zaledwie 78 sekundach rywale cieszyli się już pierwszą bramką, co nie nastrajało pozytywnie. Zawodnicy Podhala wiedzieli jednak co robić i w 10 minucie w imieniu "Szarotek" przemówił Kacper Malasiński, który po akcji z Dominkiem Szlembarskim i Krzysztofem Jarczykiem wyrównał na 1:1. To trafienie nie okazało się jedynym. Trzy minuty później punktował Tobiasz Kapica. Gra w tercji była ostra. Padło łącznie 9 kar.
Druga tercja także rozpoczęła się od kary. Otrzymał ją Kacper Worwa za wysoko uniesiony kij. Na trafienie przyszło nam czekać ponad dwie i pół minuty. Wówczas z akcją wyszli Kacper Malasiński i Krzysztof Jarczyk. Strzał Jarczyka przyniósł 3 bramkę dla Podhala. To jednak nie był koniec szarży "Szarotek". Kilkadziesiąt sekund później wykazał się Tobiasz Kapica. Następnie odpowiedzieli rywale, ale po kolejnych kilku minutach do akcji wrócili nasi. Kacper Malasiński zamienił podanie w strzał na 5:2. Rywale jednak nie odpuszczali i po kilku przepychankach - w 38 minucie - punktowali, ale ostatnie słowo należało do Krzysztofa Jarczyka, który na 14 sekund przed końcem tercji zdobył 6 bramkę dla Podhala.
Tercja trzecia rozpoczęła się nerwowo. W ciągu 11 minut posypało się 7 kar. Punktowanie rozpoczęło się 6 minut przed końcem. Wówczas czwarte trafienie dla rywali zdobył Filip Mazurkiewicz, ale to Fabian Kapica z Podhala oddał ostatni celny strzał w tym meczu. W 56 minucie ustalił wynik na 7:4 (2:1, 4:2, 1:1).
SKŁAD:
Polak – Kamieniecki, Żurawski, Bochnak, F. Kapica, Worwa – Szlembarski, Sarniak, Jarczyk, J. Malasiński, Trzebunia – Nykaza, Sulka, K. Malasiński, T. Kapica, Soroka – Bury, Pudzisz, Ratusznik, Plewa, Długopolski.

fot. Andrzej Pabian
GDAŃSZCZANIE PRZEGRALI 2 BRAMKAMI
Niedziela 23 stycznia przyniosła z kolei starcie na własnym lodzie ze Stoczniowcem Gdańsk. Pierwsza tercja okazała się bezbramkową. Druga rozpoczęła się natomiast od dynamicznej akcji rywali, co zakończyło się umieszczeniem krążka w bramce Podhala. Na tę akcję zespół Jacka Szopińskiego zareagował bardzo szybko bo 65 sekund później odpowiedział Krzysztof Jarczyk po akcji z Kacprem Malasińskim. Podhale ponownie wyszło na prowadzenie. W tej tercji do worka z bramkami swoje trafienie dla Podhala dołożył także Fabian Kapica i Krzysztof Jarczyk. Dzięki temu zespół odskoczył rywalom na 4:1.

fot. Szymon Pyzowski
Po tej pełnej przepychanek tercji, gdzie padło łącznie 12 kar, w tercji trzeciej rywale zaczęli odrabiać straty. Bramki z 48 i 49 minuty zmniejszyły przewagę Podhala do jednej bramki, ale "Szarotki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa i w 49 minucie strzelił Karol Sarniak. Rywale do 4 bramek dobili w 52 minucie po strzale Adama Laskowskiego, ale kropkę nad i postawił Krzysiek Jarczyk. W 58 minucie strzelił na 6:4 i ten wynik pozostał z nami już do końca meczu. Tercja trzecia także do najspokojniejszych nie należała. 16 kar mówi to samo za siebie.
SKŁAD:
Klimowski 40:00 B. Kapica) – Kamieniecki, Żurawski, Długopolski, F. Kapica, Worwa – Szlembarski, Sarniak, Jarczyk, K. Malasiński, Trzebunia –Sulka, J. Malasiński, T. Kapica, Plewa, Bury - Pudzisz, Ratusznik, Danel.
TRENER: Jacek Szopiński
Weekend podsumowujemy więc na duży plus! Brawo Podhale!