Aktualności

12.02.2022 | Wyświetleń: 504

MŁODZIK: Potrzebna była dogrywka

To był wymagający i emocjonujący mecz. "Szarotki" kategorii Młodzik pod wodzą trenera Marcela Skokana rozegrały dzisiaj zacięty mecz z zawodnikami MKS-u Cracovia. Mecz, do którego doszło na lodowisku w Krakowie przyniósł wiele zwrotów akcji, ale ostatecznie, zwycięsko wyszli z niego gracze Podhala.

Mecz rozpoczął się od silnej inicjatywy "Szarotek". W przeciągu pierwszych 15 minut nasi punktowali 3-krotnie. Bramki zdobyli - Filip Kopytko x2 oraz Pavel Maksimenko. Pierwsza tercja była więc świetna i do szatni nasi zjechali ze sporą przewagą oraz w dobrych nastrojach. 

Prawdziwa batalia miała jednak dopiero nadejść. Przerwa odmieniła zespół rywali, którzy przystąpili do bardzo mocnego napierania. Zaledwie po 15 sekundach gry, na ich koncie było już jedno trafienie. Podhale jednak nie odpuszczało i po 4 minutach odpowiedział Szczepan Żółtek, który świetnie wykorzystał podanie Franciszka Zygmunta. Po tej akcji Podhale pozostawało przy krążku. Chwilę później trafił Patryk Zubek, ale następnie atak graczy Marcela Skokana został wyhamowany przez trafienie Tsimafeia Petrazhytskiego. Po tej stracie nasi gracze znowu odskoczyli, bo w 31 minucie punktował Maksimenko. Ta akcja okazała się ostatnią skuteczną w wykonaniu graczy MMKS-u Podhale Nowy Targ. Od tej pory głos miała Cracovia, dla której dwie kolejne bramki zdobył Petrazhytski. W efekcie tercja została wygrana przez rywali 4:3, ale po dwóch tercjach, wciąż przewagę dwóch bramek miało Podhale. 

Początek tercji trzeciej to 5 minut wzajemnego rozgrywania. W 45:14 Zubek, Sroka i Maksimenko zdołali wyjść jednak ze wspólną akcją, w której punktował Zubek. 15 minut do końca i wynik 4:7 nastrajał pozytywnie, ale Cracovia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Od 46 minuty rozpoczęła ostrą pogoń za wynikiem. W efekcie gracze Cracovii wyrównali i… czekała nas dogrywka. Tam na szczęście naszego zespołu wystarczyło 51 sekund, by padło rozstrzygnięcie. Patryk Zubek i Marcin Sroka wyprowadzili akcję, która dała nam wygraną. Strzelił Sroka.

Graliśmy dobrze w fazie ofensywnej, ale nie byliśmy skuteczni. Gra defensywna była bardzo zła. Wygrywaliśmy 6:2! Kiedy gracze nie rozumieją, że obrona jest ważna, będziemy mieli duży problem. - skomentował trener Skokan.

Jutro, tj. 13. lutego nasi gracze zagrają na wyjeździe z Unią Oświęcim.

Powrót