Aktualności

06.02.2022 | Wyświetleń: 657
MHL/CLJ: Świetna gra w Tychach
Po wczorajszej, trudnej przeprawie z Janowem, dzisiaj nasi gracze kategorii MHL zmierzyli się na Stadionie Zimowym w Tychach z drużyną MOSM-u Tychy. Mecz padł łupem Podhala, które wygrało 8:1!
Punktowanie graczy trenera Jacka Szopińskiego zaczęło się niespełna 3 minuty po rozpoczęciu spotkania. Wspólna akcja Marata Saroki i Jakuba Trzebuni przyniosła celne trafienie Trzebuni. To jednak była dopiero rozgrzewka, bo "Szarotki" w tej tercji nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa i w 10:40 przypuściły kolejny, zespołowy atak. Kacper Malasiński, Jakub Trzebunia i Krzysztof Jarczyk - to właśnie to trio przyczyniło się do zdobycia drugiej bramki. Strzał oddał Jarczyk.Pierwsza połowa drugiej tercji przyniosła wzajemne rozgrywanie się drużyn i żadnych trafień. Dopiero w 30 minucie Wiktor Bochnak po podaniu Fabiana Kapicy wykorzystał szansę i podwyższył wynik na 3:0. Rywale nie odpowiedzieli, czas się skończył i przed graczami trenera Szopińskiego było jeszcze 20 minut gry.
Podhale nie zamierzało jednak bronić wyniku, tylko nieustannie atakowało. Po 50 sekundach świetny strzał oddał Karol Sarniak, który wyszedł z akcją wraz z Wiktorem Bochnakiem i Fabianem Kapicą. To jednak nie był koniec! Zespół był w pędzie i kilkadziesiąt sekund później nad bramkarzem MOSM-u Tychy triumfował Łukasz Długopolski, którzy otrzymał doskonałe podanie od Olivera Valtonena. Po Łukaszu do akcji wkroczył duet Jakub Trzebunia i Kacper Malasiński. Tym razem bramkę dla zespołu zdobył Trzebunia, a w 47 minucie swoje trafienie dodał Wiktor Bochnak po akcji z Saroką i Kapicą. Na 13 minut przed końcem mieliśmy więc 7-brakową przewagę!
Wynik ten jednak nie został dowieziony do końca bez naruszenia, bo w 55:55 w końcu skuteczną kontrę przypuścili gospodarze, czym wydawać by się mogło, ustalą już wynik tego spotkania. Tak jednak nie było! W ostatnich sekundach zrobiło się naprawdę gorąco! Ostra akcja Karola Sarniaka i spowodowanie upadku przeciwnika dało rywalom rzut karny. Ten nie został jednak wykorzystany, ale kropka nad i została postawiona! Dokonał tego Fabian Kapica po podaniu Wiktora Bochnaka. Na 15 sekund przed syreną końcową ustalił on wynik tego meczu na 8:1! (2:0, 1:0, 5:1).
Dobra robota!
SKŁAD: Polak, Zając (B) - Długopolski, Plewa, Valtonen, Saroka - Sarniak, Szlembarski, Jarczyk, Malasiński K., Trzebunia - Bury, Bochnak, Kapica F., Pudzisz
TRENER: Jacek Szopiński
fot. sportowepodhale.pl