Aktualności

19.04.2021 | Wyświetleń: 1129

Pomóżmy Marlenie

W momencie, gdy cierpienie spowodowane chorobą jest trudne do zniesienia, pojawiająca się nowa nadzieja potrafi mocno podnieść na duchu. Rzeczywistość bywa jednak brutalna, a dokładniej mówiąc kosztowna. Marlena Pizoń to młoda mama z Krakowa, która od dzieciństwa choruje na genetyczną chorobę DYT-11 dystonio-mioklonie, która postępuje i coraz mocniej komplikuje codzienność. Brak środków na leczenie (konieczna jest operacja) doprowadzi Marlenę do kalectwa. W związku z tym - pomóżmy!

DYT-11 to choroba objawiająca się nagłymi, niekontrolowanymi zrywami mięśni i mimowolnymi ruchami ciała, które bywają bolesne. Choroba skutecznie utrudnia codzienne funkcjonowanie i opiekę nad synkiem. 



Nadzieją dla 23-letniej Marleny, jest operacja DBS, polegająca na wszczepieniu stymulatora i przeprowadzenia elektrod do mózgu. Lekarze są gotowi, by działać, ale konieczne jest zebranie ponad 120.000 PLN. 
Zbiórka trwa. Dzięki ludziom o dobrych sercach, nieco ponad 10% tej kwoty udało się już uzbierać. Wciąż potrzeba jednak ponad 100.000 PLN (na dzień 19.04.2021, 8:00). 



Pokażmy zatem, że także hokejowa brać nie jest obojętna na cierpienie i… dołóżmy cegiełkę od siebie! Aby pomóc Marlenie, przejdź TUTAJ.  

 

Powrót