Aktualności

26.03.2021 | Wyświetleń: 870

Mistrzostwa Polski Juniorów: Sytuacja jest dynamiczna. Dzisiaj gramy w półfinale!!!

Gracze MMKS Podhala Nowy Targ już za sobą mają walkę w pierwszej fazie turnieju finałowego Mistrzostw Polski Juniorów. Prowadzone przez Jacka Szopińskiego "Szarotki" wypadły doskonale i przez ostatnie trzy dni zgotowały nam moc emocji. Finalnie zapewniły sobie awans do półfinałów jako druga drużyna w grupie E. Ze względu na bardzo dynamiczną sytuację związaną z nowymi obostrzeniami dotyczącymi pandemii COVID-19, zaplanowane na dzisiaj (26.03) treningi zostały anulowane, a sobotnie finały zostały przeniesione na dzisiaj. Oznacza to, że o 16:00 zagramy mecz półfinałowy z KH Polonią Bytom.

Na początek... Unia Oświęcim
Pierwszym meczem naszych w trakcie rozgrywek o mistrzostwo w Sanoku, było starcie z zespołem z Oświęcimia. Mecz w całości ułożył się po myśli Podhala, które w pierwszych dwóch tercjach zwyciężyło i dwubramkową przewagą. Wypracowane prowadzenie pozwoliło naszym na grę z bezpiecznej pozycji w tercji trzeciej. Unia atakowała jednak wówczas bardziej niż dotychczas, ale grający z "Szarotką" na piersi nie pozostali dłużni. Tercja zakończyła się wynikiem 2:2, co po 1:3 z tercji pierwszej i drugiej dało finalny wynik 4:8. Świetnie w meczu otwarcia wypadł Wiktor Bochnak, który łącznie zdobył aż 4 bramki. Poza nim dla Podhala punktowali Jakub Michalski x2, Krzysztof Jarczyk, Patryk Danel. 



Burza emocji w meczu z MKS Cracovią
To spotkanie bez wątpienia zostanie zapamiętane jako przyprawiające o mocniejsze bicie serca. Pierwszą tercję rozpoczęła Cracovia. Bramka z drugiej minuty i z szesnastej długo pozostawały bez odpowiedzi. Podnoszące na duchu trafienie zaserwował w 19:32 Krzysztof Maciaś, dzięki czemu tercja 1 zakończyła się wynikiem 1:2. W kolejnej fazie pierwsze 5 minut nie przyniosło żadnej zmiany na tablicy wyników. Do momentu aż w 26 minucie przemówił Krzysiek Maciaś i zdobył dla Podhala wyrównującą bramkę. To jednak podkręciło grę rywali. Korzystając z okazji gry w przewadze, w 28 minucie punktował Mikhail Sepehin, a zaraz po nim Kiryl Yastrabau. Cracovia ponownie wyszła na prowadzenie, ale trafienie Fabiana Kapicy dało remis w tercji. Gdy wydawało się, że wynik utrzyma się już do końca, to jeszcze coś powiedzenia miał Yastrabau. Jego trafienie zapewniło Crcovii drugą wygraną w tercji. Tym razem 2:3. Gracze Podhala wiedzieli, że jeżeli chcą myśleć o zwycięstwie, to muszą szybko przystąpić do działania w tercji trzeciej. I to się udało! Gra w przewadze w 44 minucie pozwoliła Jakubowi Żurawskiemu oddać celny strzał. Trzy minuty później powtórzył to Fabian Kapica, a rywale, którzy wytracili pęd, pozostawili to bez odpowiedzi. Regulaminowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia. Z wynikiem 5:5 weszliśmy do dogrywki. Tam Jakub Malasiński i Fabian Kapica stworzyli świetną akcję i w 62 zdobyli dające zwycięstwo trafienie! Mecz zakończył się wynikiem 6:5 d. (1:2, 2:3, 2:0, 1:0d).



Mecz nr 3. Trudna przeprawa z Sokołami
Sokoły z Torunia były trzecim przeciwnikiem naszej drużyny. Zespół zwyciężył z Cracovią 3:11 i z Unią 3:5. Od początku było więc jasne, że to będzie wymagający mecz. Pierwsza tercja nie przyniosła jednak fajerwerków w temacie bramek, ale za to nie obyło się bez kar. Padło ich łącznie 6. "Sokoły" trafiły w tym meczy tylko raz. W 10 minucie strzelił Jakub Mularczyk. "Szarotki" pomimo prób, niestety nie były zbyt celne i tercja zakończyła się 0:1. W drugiej tercji nastąpiło przebudzenie naszych. Trafienie Wiktora Bochnaka z 26 minuty rozpaliło drużynę i w ślad za nim w 30 minucie poszedł Kacper Maciaś, a 3 minuty po Maciasiu także Jakub Żurawski. Rywale nie dali rady naszej obronie, dzięki czemu po tercji drugiej to Podhale wyszło na prowadzenie. W trzeciej fazie role ponownie się odwróciły i do głosu doszedł Toruń. Skuteczna gra rywali pozwoliła im odrobić straty i doprowadzili do wyrównania 3:3. Tak więc druga w tych rozgrywkach dogrywka dla naszego zespołu. Tym jednak razem szczęście uśmiechnęło się do przeciwnika. W 63 minucie Sokoły oddały strzał dający im wygraną. Mecz zakończył się 3:4 d. (0:1, 3:0, 0:2, 0:1d). Warto dodać, że w jego trakcie doszło aż do 24 akcji zakończonych karami.



PÓŁFINAŁY
Doskonała gra naszych zapewniła im awans do finałów z drugiej pozycji w grupie. Numerem 1 okazały się Sokoły. Piątek 26 marca miał być dniem treningowym,  wznowienie zmagań miało nastąpić w sobotę 27 marca. Ze względu na nowe obostrzenia zrezygnowano z dnia treningowego i sobotnie półfinały odbędą się w piątek 26 marca. Nasz zespół zmierzy się wówczas ze zwycięzcą grupy D, czyli KH Polonią Bytom. Mecz rozpocznie się o godzinie 16:00. Sokoły zagrają tego dnia z Niedźwiadkami Sanok.

HEJ, HEJ PODHALE!

fot. ​M. Pawłowski Photography 

 

Powrót