Aktualności

17.01.2021 | Wyświetleń: 593

MŁODZIK: O włos...

Drużyna MMKS Podhala Nowy Targ ma za sobą trudne spotkanie z MKS Cracovią Kraków. Mecz, który odbył się w Krakowie przyniósł potężną dawkę emocji. Regulaminowy czas gry nie był w stanie rozstrzygnąć o wyniku tego spotkania. Zdecydowała dogrywka.

Połowa pierwszej tercji to walka obu drużyn o krążek. Bezbramkowe milczenie w 11 minucie przerwał Szczepan Żółtek. Zespół Ryszarda Kaczmarczyka wyszedł więc na prowadzenie, ale rywale już w 12 minucie odpowiedzieli i to dwukrotnie, co zmieniło położenie "Szarotek".

Do tercji drugiej nasz zespół przystąpił więc ze stratą jednej bramki, co jak się okazało solidnie zaktywizowało "Szarotki". Zespół z Podhala przejął tercję drugą i zdobył dwie bramki. Konrad Kaleta strzelił w przewadze w 29", a później w 31" punktował jeszcze Dawid Łojas. 

Szło dobrze. Plany Podhala pokrzyżowała gra w osłabieniu pod koniec tercji trzeciej, co wykorzystała Cracovia, która podniosła wynik na 3:3. 

O wszystkim miała zdecydować dogrywka, a tam szczęście dopisało gospodarzom. W 62 minucie padła zwycięska bramka. Cracovia wygrała po zaciętym boju 4:3. 

SKŁAD: 
Zając - Bury, Kowalski, Żółtek, Rączka Łojas - Jodłowski, Pańczyk, Antolak, Niedośpiał, Kaleta - Bryniarski.

 

Powrót